Wpis nieoczekiwany i spontaniczny bo i choroba nie wybiera, a konkretniej zapalenie zatok... Skoro już tak siedzę i nic nie robię to jadąc na oparach gorączki postanowiłam wklepać parę słów, tym bardziej, że jest o czym :) Szperałam sobie właśnie w sieci szukając bloga mojej znajomej. Niestety nie pamiętam nazwy, dlatego dalej go nie znalazłam za to natknęłam się na inny wpis o młodym POLSKIM zespole, czyli The Dumplings jak widać po tytule ;) Zaczarowali mnie! Piosenka "Techicolor Yawn" leci na zapętleniu szczególnie, że doskonale wpisuje się w kanon beach music (mimo, że tekst na to nie wskazuje). Słuchając tego kawałka oczami wyobraźni jestem na plaży, słonko świeci a ja mam wszystko gdzieś. Piękna wizja :)
Zespół składa się z tylko z dwóch osób: Justyny i Kuby. Grają muzykę niezdefiniowaną jak dla mnie, zresztą nieważne co to, ważne, że się podoba. Do tej pory mają na swoim koncie debiutancki album pt. "No Bad Days" a ja już nie mogę doczekać się kolejnego krążka. Jestem zszokowana wiekiem wokalistki, która ma ledwie skończone 18 lat, czego w ogóle nie słychać, brzmi tak dojrzale a zarazem delikatnie. Kuba jest tylko rok starszy. Bardzo utalentowani, młodzi ludzie :)
Źródło: http://ecsmedia.pl/c/no-bad-days-b-iext25206647.jpg
Pochłonięta szukaniem informacji na temat zespołu dogrzebałam się do wywiadu The Dumplings w 20m2 Łukasza, którego udzielili jakoś trochę ponad 1,5 roku temu. Teraz już wiem co robi ta koza na okładce ;)
Z chęcią przeszłabym się na ich koncert, ale z tego co widzę ominęła mnie niedawno okazja. No nic, na pewno będą kolejne! :)
J.
Piosenka świetna! Muszę się przyjrzeć innym kawałkom :)
OdpowiedzUsuńI jak się podoba reszta albumu? ;)
Usuń