Strony

piątek, 31 lipca 2015

Przegląd polskich marek produkujących kosmetyki naturalne (PIELĘGNACJA)

W ostatnim poście napomknęłam Wam, że staram się zmienić moje kosmetyki na naturalne. Żeby ułatwić sobie (i wszystkim z Was, którzy mają podobne rozterki) to zadanie wpadłam na pomysł zgromadzenia wszystkich polskich marek produkujących kosmetyki naturalne, które wydają się być moim zdaniem godne uwagi. Jeszcze nie miałam okazji testować produktów każdej z firm, ale mam zamiar to nadrobić ;) Większość marek była mi znana, na część natknęłam się przygotowując posta. Przygotowałam zestawienie aż 9 firm, dlatego wątek ten podzieliłam na dwa posty. W dzisiejszym zaprezentuję 4 marki.

Pierwsza marka najbardziej mi znana to Tołpa. Do tej pory miałam okazję używać ich szamponu, odżywki, koncentratu do rąk, kremów pod oczy, płynu micelarnego, peelingu do ciała oraz żeli pod prysznic. Niezależnie od rodzaju produktu byłam zadowolona albo wręcz zachwycona. W żadnym razie zawiedziona. ;) Do moich ulubieńców należy odżywczy koncentrat do rąk z miodem, czarną porzeczką i masłem shea z linii green oraz dwa żele pod prysznic: dąb paragwajski (zapach słodko- świeży, a już na pewno uzależniający!)  i czarna róża. Produkty są łatwo dostępne, znajdziecie je zarówno w drogeriach (Rossmann, Hebe, Super-Pharm) jak i na stronie internetowej producenta http://tolpa.pl/ . Ceny również są przystępne.




Kolejna firma to Sylveco. Jak pamiętacie ostatnio pisałam o swoim pierwszym ważeniu kremu brzozowo- rokitnikowego. Oprócz niego miałam okazję używać też lipowego płynu micelarnego, który stał się moim faworytem. Kilka dni temu skusiłam się na lekki krem brzozowy. Wiążę z nim spore nadzieje. Tak jak w przypadku Tołpy, Sylveco posiada swój sklep internetowy http://sylveco.pl/ a produkty są także dostępne w wybranych aptekach czy też w drogerii Natura. Ceny są bardzo umiarkowane, na każdą kieszeń.



Skoro jesteśmy już przy Sylveco to grzechem byłoby nie wspomnieć o marce, która wyfrunęła spod jej skrzydeł. Mam tu oczywiście na myśli Biolaven. Jeszcze nie korzystałam z ani jednego kosmetyku tej firmy, lecz wkrótce się to zmieni, bo jak wiecie (jeśli śledzicie nas na fb albo instagramie) jestem już posiadaczką ich płynu micelarnego (oby spisał się tak dobrze jak ten od Sylveco). Standardowo Biolaven posiada stronę internetową http://biolaven.pl/ na której znajdziecie sklep internetowy. Poza możliwością zakupienia tych kosmetyków on-line, wiem że są sprzedawane również w sklepach zielarskich (w jednym z nich zaopatrzyłam się właśnie w swój płyn micelarny). Ceny odrobinę niższe niż w przypadku Sylveco.



Następna  marka to PAT&RUB. Używałam jedynie otulającego masła do ciała tej marki i od razu się zauroczyłam. Nie tylko ze względu na działanie, ale też na niesamowicie relaksujący zapach :) Niewykluczone, że w przyszłości pokuszę się o kolejne kosmetyki z innych linii. Kosmetyki są odpowiednie zarówno dla wegetarian jak i dla wegan. Tak jak we wszystkich przypadkach marka posiada swój sklep internetowy na stronie http://www.patandrub.pl/ a także jest dostępna w perfumeriach Sephora. Niestety w tym wypadku ceny są już znacznie wyższe, czasem nawet za wysokie według mnie. W tym wypadku warto polować na wszelkiego rodzaju promocje.




Na dzisiaj starczy ;) Kolejna część już w następny czwartek

Ściskam
J.

4 komentarze:

  1. Do tej pory nie używałam żadnej z wymienionych przez Ciebie marek, chociaż Tołpę oczywiście znam i może w końcu się skuszę na któryś z tych rewelacyjnych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  2. Szukałam ostatnio kosmetyków dla dzieci i linia Tołpa ma koszmarny skład, oliwka dla dzieci jest okropna. Natomiast oliwka Sylveco dla dzieci, rewelacja i o dziwo tańsza.
    Dla mnie Sylveco i Biolaven są warte zakupu i są w 100% naturalne, reszty unikam, bo skład nie podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przyglądałyśmy się bliżej linii kosmetyków dla dzieci, warto wiedzieć na przyszłość ;)

      Usuń