Strony

piątek, 29 kwietnia 2016

PIERWSZE WRAŻENIE: szczotka do włosów Michael Mercier

Hej Wszystkim! :)

Przyszła pora na  pierwsze wrażenie albo mini recenzję szczotki do włosów, którą dostałam w prezencie urodzinowym. Do tej pory używałam wyłącznie tangle teezer i byłam bardzo zadowolona. Jednak im moje włosy były dłuższe tym częściej szczotka leciała mi z rąk, co za którymś razem sprawiło, że zamieniła się w grzechotkę i po kilku latach nadszedł czas by przeszła na emeryturę.




Nad wyborem zastępcy nie musiałam się nawet zastanawiać, gdyż sam do mnie przyszedł. Mowa o szczotce do włosów Michael Mercier w wersji zielonej, czyli przeznaczonej do włosów normalnych. Na rynku są dostępne jeszcze dwa kolory, różowy do włosów cienkich i niebieskich przeznaczony do włosów grubych. W ofercie znajduje się również kompaktowa wersja podróżna.



Skoro mówimy już o dostępności to wersję szczotki o której mówię możemy nabyć w Douglasie w cenie 49,90zł.

Jak możemy przeczytać na stronie douglas.pl:
"Sekret tej innowacyjnej szczotki leży w unikalnym opatentowanym rozkładzie geometrycznym 428 końcówek o 32 różnych wysokościach i 16 różnych średnicach i lokalizacjach końcówek, które rozpraszają siłę nacisku wywieraną na włosy podczas szczotkowania. W rezultacie pozwalają na wyjątkowo przyjemne rozczesywanie, oraz redukują łamliwość oraz wypadanie włosów spowodowane szczotkowaniem"
Z częścią tego co jest napisane powyżej zgadzam się w 100%. Sam wygląd szczotki bardzo przypadł mi do gustu dodatkowo jest niezwykle lekka. Do tego dzięki temu, że posiada rączkę w końcu nie wylatuje mi z rąk. Co więcej naprawdę dobrze radzi sobie z rozczesywaniem włosów i faktycznie ich nie łamie. Co do wypadania myślę, że nic się tutaj nie zmieniło, włosy które mają wypaść i tak wypadną, ale trzeba przyznać, że szczotka ich nie wyrywa. Jest jednak jeden mankament nad którym nie mogę przejść obojętnie... Chodzi właśnie o końcówki szczotki albo ściślej mówiąc ich łamliwość. Szczotka ma raptem miesiąc a już połamały mi się 15 końcówek a kolejne się gibią. Dodatkowo jedna się ukruszyła. Dla mnie to niedopuszczalne!



Podsumowując, nie będę ukrywać, że sama szczotka mi się podoba i naprawdę dobrze rozczesuje włosy. Jednak jakość jej wykonania pozostawia wiele do życzenia szczególnie, że jej cena nie jest niska. Także gdybym znała jej jakość wcześniej na pewno nie chciałabym jej u siebie.

Jeśli któraś z Was miała lub ma tę szczotkę dajcie proszę znać jak się ona spisuje u Was. Jestem bardzo ciekawa czy tylko ja mam takiego pecha czy to standard? A może mam włosy ze stali? ;)

P.S.
Udanej majówki! :)

Ściskam,
J




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz