Zainspirowane serialem "2 broke girls" postanawiamy podzielić się naszym niezawodnym przepisem na babeczki. Jest to receptura, która jeszcze nigdy nie zawiodła. Sprawdźcie sami :)
Lista potrzebnych składników nie jest długa- jedyne co nam potrzeba to:
-2 szklanki mąki
-2/3 szklanki cukru
-1 łyżka proszku do pieczenia
-szczypta soli
-kakao (opcjonalnie)
-1 szklanka mleka
-1/2 szklanki oleju
-1 jajko
-aromat do ciast (opcjonalnie)
-owoce (świeże, suszone, co kto lubi)
Do przygotowania polewy:
-mleko
-masło
-gorzka czekolada
oraz papierowe papilotki i silikonowe foremki (lub specjalna blacha do pieczenia muffinek).
Bierzemy dwie miski, do jednej z nich wsypujemy wszystkie "suche składniki", czyli cukier, mąkę, kakao, proszek do pieczenia i szczyptę soli.
Pamiętamy o tym, żeby przesiać mąkę...
....oraz kakao :)
W drugiej misce, mieszamy dokładnie, najlepiej za pomocą widelca, wszystkie "mokre" składniki, czyli mleko, olej, jajko i aromat do pieczenia.
Owoce, rodzynki, bądź wszystko inne co pragniemy dodać do naszych babeczek wrzucamy do miski z "suchymi" składnikami, ponieważ obtoczone w mące kawałki owoców nie pójdą na dno :) Ja w swojej wersji dodałam drobno pokrojone jabłka oraz rodzynki.
Po wymieszaniu dodatków możemy przejść do najważniejszego etapu, czyli połączenia zawartości naszych dwóch misek. "Mokre" dodajemy do "suchego" i mieszamy łyżką jedynie na tyle, aby wszystko się zamoczyło. Cały sekret polega na tym, by całość była wymieszana NIEDOKŁADNIE- im gorzej wymieszamy, tym lepiej urosną nasze babeczki :)
Następnie możemy nakładać nasze ciasto do foremek.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni, na około 15-20 minut. Musimy jednak kontrolować czas, ponieważ babeczki pieką się naprawdę szybko i łatwo przedobrzyć ;) Na szczęście w wersji kakaowej, nawet przypalone, będą wyglądać dobrze :)
Ostatnim etapem jest dekoracja. Najlepiej wlać do rondelka odrobinę mleka i dodać łyżkę masła, następnie rozpuścić gorzką czekoladę i polać nasze słodkości :) Można udekorować posypką, migdałami lub wiórkami kokosowymi.
Smacznego!
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz